W przygodzie Dead in Thay zawartej w podręczniku Tales from the Yawning Portal znajduje się opis potworów o zmniejszonym zagrożeniu (reduced-threat monster). Jak to działa? Taki potwór to po prostu słabsza wersja zwykłego (bazowego) stworzenia i ma:
- połowę Punktów Wytrzymałości (PW) bazowego stworzenia,
- obniżone o 2 premie do: testów ataków, cech (umiejętności) i rzutów obronnych,
- obniżony o 2 stopień trudności (ST) rzutów obronnych przeciwko jego atakom/czarom.
Jeżeli bazowe stworzenie ma rozmiar większy niż Duży, jego rozmiar zostaje ustalony na Duży. Niektóre z pomniejszych istot mogą (a wręcz powinny) mieć zmienione lub usunięte pewne ze swych specyficznych zdolności. Za pokonanie takiego przeciwnika drużyna otrzymuje połowę doświadczenia przypadającego na bazowe stworzenie.
Moje pierwsze skojarzenie to miniony (w polskiej edycji funkcjonowały chyba jako "poplecznicy") z D&D 4e, które dysponowały zaledwie 1 PW, ale za to nie otrzymywały obrażeń od nietrafionych ataków (należy pamiętać, że w D&D 4e nie było rzutów obronnych – Wytrwałość, Refleks i Wola funkcjonowały podobnie jak Klasa Pancerza, jako defensywy, w które atakujący musiał trafić wykonując rzut ataku) oraz dysponowały skróconą listą zdolności i ataków (żeby Mistrz Gry nie musiał zbytnio się zastanawiać nad ich taktyką). Co do zasady 4 miniony zastępowały 1 standardowego potwora. Sens wykorzystania takiego potwora polegał przede wszystkim na tym, aby gracze mieli radochę z mordowania hord przeciwników, a Mistrz Gry nie musiał stawać na rzęsach przy liczeniu otrzymanych lub zadawanych obrażeń (miniony nie rzucały na obrażenia – miały przypisaną stałą ilość obrażeń; zresztą ten mechanizm został po części zaimplementowany w D&D 5e: każde ze stworzeń ma podane uśrednione obrażenia obok kości obrażeń) przeciwnikom rzucanym drużynie na pożarcie. Należy pamiętać, że w D&D 4e "paski życia" postaci i potworów zostały wydłużone, a ilość ataków zmniejszona co do zasady do jednego, co znacząco wpływało na wydłużenie walk. Poza tym mechanika czwartej edycji zakładała, że wraz z poziomami, poza premią do ataku, zwiększały się również m. in. wspomniane wyżej defensywy, przez co stworzenia o niższej skali wyzwania nie były wstanie być realnym zagrożeniem dla wysokopoziomowej drużyny, bo praktycznie nie były w stanie trafić postaci.
Niemniej sam pomysł wykorzystania minionów w roli pomagierów dla standardowych potworów w D&D 5e wydaje się być na tyle ciekawy, zwłaszcza na potrzeby potyczek drużyn na poziomie 1-4 (dla 1-poziomwej drużyny konfrontacja z 5-osobowym oddziałem goblinów może okazać się zabójcza), że poniżej przedstawiam opis właściwości takiego stworzenia oraz kilka przykładowych statblocków.
Przygotowałem również przygodę, w której wszyscy przeciwnicy są minionami.
Minion 5e
- zawsze ma 1 PW,
- nigdy nie otrzymuje obrażeń jeśli przeciwnik go nie trafi (a opis ataku lub czaru zakłada, że nawet w przypadku pudła stworzenie powinno otrzymać część obrażeń; np. Piorunostrzał / Lightning Arrow)
- nigdy nie otrzymuje obrażeń jeśli odniesie sukces w rzucie obronnym, a opis ataku lub czaru zakłada, że mimo sukcesu w rzucie obronnym stworzenie uzyskuje część obrażeń (np. Kula Ognia / Fireball),
- ma obniżone o 2 premie do: testów ataku, cech (umiejętności) i rzutów obronnych,
- ma obniżony o 2 stopień trudności (ST) rzutów obronnych przeciwko jego atakom i czarom.
- zawsze zadaje minimalne obrażenia (dotyczy to również czarów),
- jeśli stworzenie jest duże lub większe, rozważ zmniejszenie jego rozmiaru o jedną kategorię,
- używa tylko sztuczek i zaklęć o maksymalnym poziomie niższym o 2. kręgi niż bazowe stworzenie,
- opcjonalnie może mieć zmniejszoną Klasę Pancerza (KP) poprzez wyposażenie go w gorszą zbroję.
- w przypadku równej inicjatywy, zawsze atakuje przed standardowymi stworzeniami (postaciami).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Co sądzisz o tej notce?